Pamięć o śląskich bohaterach
- Aby Śląsk mógł Śląskiem pozostać, musiał być włączony do Polski. Powstańcy, którzy sto lat temu szli z w bój doskonale o tym wiedzieli. I byli gotowi oddać za to życie – podkreślił premier RP Mateusz Morawiecki, który złożył hołd bohaterom sprzed stu lat podczas niedzielnych uroczystości na Skwerze Stulecia Powstań Śląskich w Parku Śląskim, zorganizowanych z inicjatywy marszałka województwa, Jakuba Chełstowskiego
III Powstanie Śląskie wybuchło w nocy 2 na 3 maja 1921 r. i było tym, które wpłynęło na poszerzenie granic II RP. Na Górze św. Anny przed stu laty miejsce miała największa bitwa III Powstania Śląskiego. Polska zdobyła 30 proc. terytorium obszaru plebiscytowego na Śląsku wraz z prawie połową ludności oraz większością potencjału gospodarczego okręgu przemysłowego – tak wygląda bilans ostatniego z trzech zrywów powstańczych na Górnym Śląsku.
- Mimo wciąż trudnego, związanego z pandemią czasu, nie zapominamy o ważnych dla nas wartościach. Jedną z nich jest pamięć o Powstaniach Śląskich, powstańcach, którzy sto lat temu ruszając w bój trzeciego, wielkiego zrywu narodowowyzwoleńczego, walczyli o powrót Śląska do Macierzy. Dziś składamy im hołd, oddajemy należną chwałę bohaterom tamtych lat. Bez nich nie byłoby Polski w obecnym kształcie. Ważne, by tę prawdę przekazywać dalej kolejnym pokoleniom, zwłaszcza młodym ludziom, by zdawali sobie sprawę, jak wiele im zawdzięczają. Pielęgnujmy w sobie szacunek wobec śląskich powstańców. Przywołujmy ich dokonania. Chcę też podziękować premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, ministrom, radnym oraz służbom mundurowym i cywilnym, że byli dziś tutaj z nami, aby wspólnie celebrować tak ważną dla naszego regionu rocznicę – akcentował marszałek województwa Jakub Chełstowski.
- Łatwo jest kochać ojczyznę, która jest wolna, bezpieczna, dostatnia, spokojna. Dużo trudniej jest kochać taką, która jest niespokojna targana wieloma konfliktami, problemami, walcząca o wolność. Powstańcy śląscy kochali taką niepewną ojczyznę. Mieli wybór między pewnymi dostatnimi - jak na tamte czasy dużo silniejszymi Niemcami, a praktycznie rodzącą się dopiero i niepewną Polską na mapie Europy, którą inni nazywali wtedy państwem sezonowym – mówił w Parku Śląskim premier Mateusz Morawiecki, podkreślając, że powstańców śląskich łączyło jedno - wola walki i przekonanie, że warto dla tej trudnej ojczyzny jaką jest Rzeczpospolita walczyć, żyć, a nawet - jeśli trzeba - to umierać.
Premier nawiązał w swoim wystąpieniu do słów Wojciecha Korfantego. - Korfanty, już po odzyskaniu niepodległości mówił, że nie jest to Polska taka, o jakiej dokładnie marzyliśmy, ale nie ustajemy w wysiłkach, żeby była coraz lepsza, coraz bardziej sprawiedliwa i żeby była wielka - podsumował premier, dodając, że słowa Korfantego są inspirujące i ponadczasowe.
Uroczystość zakończyła się wspólnym zasadzeniem Dębu Powstań Śląskich w hołdzie bohaterom wydarzeń sprzed stu lat. W Parku Śląskim można oglądać także mobilne wystawy poświęcone powstaniom oraz zobaczyć repliki militariów.