Premier z wizytą w regionie
Wizyta premiera odbywała się w ramach pikniku rodzinnego, jednak ze względu na niekorzystną pogodę, część oficjalną przeniesiono do wnętrza postindustrialnego obiektu. W spotkaniu z premierem uczestniczył również marszałek Województwa Śląskiego Jakub Chełstowski.
„Nie będzie silnej Polski, bez silnego Śląska. Nasz rząd zgadza się wyłącznie na takie zmiany, które będą wsparte odpowiednimi funduszami przeznaczonymi na sprawiedliwą transformację środowiskową i energetyczną. Serce przemysłu od pokoleń bije na Śląsku i chcemy, by ten nowoczesny przemysł wciąż stanowił o jego sile” – mówił premier Mateusz Morawiecki.
Marszałek Jakub Chełstowski zwrócił natomiast uwagę na owocną współpracę strony rządowej i samorządowej, czego przykładem mogą być projekty związane z poprawą jakości powietrza i inwestycjami w Odnawialne Źródła Energii.
„Bardzo się cieszymy, że premier tu dziś z nami jest i jako marszałek mogę powiedzieć, że wreszcie mamy premiera ze Śląska. Współpraca między administracją samorządową i rządową układa się bardzo dobrze, o czym świadczą wspólne projekty właśnie w zakresie ekologii i ochrony powietrza. W ostatnich kilku miesiącach na walkę z niską emisją pozyskaliśmy dzięki tej współpracy ponad 550 milionów złotych” – tłumaczył marszałek Jakub Chełstowski.
Mateusz Morawiecki mówił także o znaczeniu naszego regionu dla rozwoju Polski i kierunkach jego wzmacniania, a także o sile i wsparciu polskiej rodziny.
„Nie byłoby możliwe rozwinięcie polityki społecznej w takich rozmiarach, ponad osiemdziesiąt miliardów rocznie przeznaczamy na kwestie społeczne, gdyby nie skuteczna polityka gospodarcza. Cztery lata temu chciano zamykać większość kopalń, a my doprowadziliśmy do ich utrzymania i odrodzenia i one są dzisiaj chlubą przemysłu polskiego. Można więc pogodzić skuteczną politykę społeczną z rozwojem gospodarczym” – podkreślał premier Mateusz Morawiecki.
Po zakończeniu części oficjalnej premier Mateusz Morawiecki spotkał się i rozmawiał z licznie zgromadzonymi w Parku Tradycji mieszkańcami.